No music, no life.
Hym... dzisiaj natrafiłam na... fantastyczną, przecudowną i przepiękną piosenkę - chociaż ciężko tak o niej powiedzieć, ponieważ jest dołująca. Wykonuje ją Piotr Rogucki z zespołu Coma, a tytuł piosenki brzmi "Wrony". Do tego pierwszy raz usłyszałam, w jego wykonaniu, piosenkę zatytułowaną "Uciekaj serce moje" - gęsiej skórki dostaję, jak ją słucham... nawet w wersji orginalnej:o)
Często dodaję do notki piosenkę i/lub jej tekst, bo tak wyrażam swoje uczucia. Tak będę robić nadal, bo nie wyobrażam sobie życia bez muzyki i nie umiem żyć bez niej - o czym mówi też tytuł tej notki.
Jak zwykle, tekst piosenki i link do strony, gdzie można jej posłuchać...
"Wrony" - Piotr Rogucki (http://wojtus1993.wrzuta.pl/audio/6ry768TLxzf/piotr_rogucki_coma_-_wrony)
Zamknąłem drzwi i okna
straciłem wzrok i mowę
zgasiłem ogień w moim domu
w posłaniach wrzeszczą wrony
zmrożone szronem drogi
nikogo nigdy już nie spotkam...
Pomiędzy mną a bogiem
pomiędzy mną a światem
pomiędzy wszystkim rośnie noc
zasiałem wiatr za oknem
wychodzę zawstydzony
sam w mrok wychodzę zbierać plon
Nim zamienię się w kamień
rozrzucę na wiatr
moje listy z wierszami
moją wiarę i czas
nim zamienię się w kamień
wykrzyczę do gwiazd
że nikogo z nas nie minie...
Nie próbuj do mnie dzwonić
nie próbuj szukać drogi
spaliłem wszystkie fotografie
horyzont tonie w mroku
nadchodzi piękny koniec...
Zabrakło słów zabrakło znaczeń
Na pewno będzie wojna
na pewno coś się stanie
niepokój rośnie w moich snach
zwycięży paranoja
zabierze całą wiarę
jak mam ocalić się od zła
Nim zamienię się w kamień
rozrzucę na wiatr
moje listy z wierszami
moją wiarę i czas
nim zamienię się w kamień
wykrzyczę do gwiazd
że nikogo z nas nie minie... strach.
Jeszcze jedna piosenka w tym samym klimacie...
"Piosenka pisana nocą" (http://wojtus1993.wrzuta.pl/audio/5jPxS2OUHKl/piotr_rogucki_coma_-_piosenka_pisana_noca)
ZAPOMNIAŁEM NAKRĘCIĆ CZAS
I ZAPOMNIAŁEM ROZPOCZĄĆ NOWY DZIEŃ
W ZAGUBIONEJ PRZESTRZENI TRWAM
CAŁY ŚWIAT PŁYNIE OBOK GDZIEŚ
A MOŻE JA JESTEM OPOWIEŚĆ
ZMĘCZONYCH UST
ZNUDZIŁEM SIĘ BOGU
W POŁOWIE, W POŁOWIE
NIE MA JUŻ NIC
NIE MA JUŻ NIC
NIE MA JUŻ NIC PO TAMTEJ STRONIE
NIE MA JUŻ NIC
NIE MA JUŻ NIC
NIE MA JUŻ NIC ZA ŚCIANĄ POWIEK
NIE POTRAFIĘ DOKOŃCZYĆ SPRAW
I NIE POTRAFIĘ WYPEŁNIĆ WŁASNYCH SNÓW
JUTRO ZGINIE OSTATNI ŚLAD
ZAPOMNICIE ŻE BYŁEM TU
A MOŻE JA JESTEM OPOWIEŚĆ...
NIE MA JUŻ NIC...
JESZCZE RAZ MÓGŁBYM ZMIENIĆ KSZTAŁT
ROZPIĄĆ SKRZYDŁA I FRUNĄĆ NIE ZWAŻAJĄC NA STRACH
JESZCZE RAZ, PRZECIEŻ SPOSÓB ZNAM
TYLKO NIE MAM JUŻ SIŁY
TYLKO NIE WIEM JAK