Za długo.
Chciałabym się nie urodzić… nigdy.
Ha! I co z tego? Podobno jest taka kolej rzeczy, że człowiek rodzi się i umiera.
To ja bym chciała już umrzeć.
No i co z tego? – Powtarzam. I tak wszyscy mają mnie w tzw. dupie. Jedynie wtedy widzą, jak potrzebują się kimś wysłużyć.
Płakać mi się chce. Już mam dosyć wszystkiego...